HISTORIA RODU GRUSZKA STANISŁAW
Słowo od autora
Stanisław Gruszka nestor rodu
Nieznane historie
Contact
Guestbook
 

Nieznane historie




     Powiatowa Instytucja Kultury, jaką jest Muzeum - Zamek Opalińskich w Sierakowie, weszła w posiadanie unikalnych wspomnień pt. "Wysiedleńcy z Poznańskiego" Alfonsa Piotra Koszczoła (zaledwie kilka egzemplarzy przepisanych na maszynie). Jest to historia wojennych losów mieszkańców Sierakowa. Oto fragment wspomnień, opublikowanych swego czasu w "Pojezierzu nr 194 z listopada 2007 roku ( miesięcznik samorządów lokalnych): " Pan Paweł Gruszka, właściciel warsztatu napraw rowerów i motocykli, Polak, mówiący z silnym akcentem niemieckim, informował o wydarzeniach politycznych, wystawiając swój nowoczesny i duży radioodbiornik na próg swego warsztatu"


    Radio w czasie okupacji chowane było na strychu w koszu z bielizną do prania. W domu mieliśmy dwa radioodbiorniki marki Thompson i Philips. Opisany przez pana Koszczoła  przykład patriotycznej postawy mojego ojca, Pawła Gruszki, utwierdza mnie w przekonaniu, że musiał on brać udział w ratowaniu sierakowskiego kościoła w dniu 25 stycznia 1945 r.
Miałem wtedy 7 lat i pamiętam, że doskonała znajomość języka niemieckiego ojca była przydatna w rokowaniach, które doprowadziły do uratowania kościoła.
Pamiętam również, jak wystawialiśmy patefon walizkowy nakręcany korbką na parapet okienny naszego mieszkania i słuchaliśmy płyt niemieckich, przywiezionych przez ojca z Hamburga, lub polskich, kupionych w okresie międzywojennym. W zależności od okoliczności, słuchaliśmy marsza "Wiwat ułani", arii Jontka z "Halki", Rebeki, Bianki, Amelity, "Mała kobietko, czy wiesz" lub płyt niemieckich: "OlleKamellen"- wiązanki różnych melodii, czy "Lore,Lore", znanej nam jako Glorii, Glorii Alleluja. Zachowałem te płyty wraz ze specjalnie wyszukanym gramofonem, by nieraz z nostalgią odtwarzać te melodie i wspominać tak odległe czasy okupacji.
       W tym czasie, gdy mój ojciec przyczyniał się do ratowania kościoła w Sierakowie, w miejscu kaźni hitlerowskiej w Brójcu (Bratz) pomiędzy Trzcielem a Świebodzinem  zginął mój dziadek. W okresie międzywojennym dziadek Stanisław Gruszka pochodzący z Kępna, wrócił z całą rodziną z Hamburga do Polski, ponieważ nie chciał zostać Niemcem. Za sprzedana kamienicę ze sklepem w Hamburgu, kupił gospodarstwo w Kłosowicach.  Stamtąd Niemcy zabrali dziadka do obozu kaźni w Brójcu, skąd w styczniu 1945 roku rodzina otrzymała wiadomość o jego śmierci.



         W Sierakowie natomiast Niemcy trzykrotnie zamykali ojcu warsztat, bo nie chciał zostać Volksdutschem. Według książki pracy "Arbeitbuch" ojciec pracował w swoim warsztacie od 1936 r. do 1 sierpnia 1941 r., a następnie od 13 sierpnia w Birnbaum ( Międzychód) jako ślusarz w zakładzie rolniczym. Codziennie czekaliśmy na przyjazd pociągu z Międzychodu i powrót ojca do domu. Chodziło o chleb, który mama szykowała mu do pracy, a którego nie zjadał, bo wiedział, żę dzieci czekają na ten chleb głodne ( mówiliśmy wtedy "chleb od zająca").
Chodziliśmy w drewniakach zrobionych ze zużytych butów. Czasami biegałem po cukier do okopów i nie bałem się. Pamiętam,  jak w pewną zimową noc przed nasz dom na Piaskach
nadjechały dwa niemieckie samochody ciężarowe. Stukot podkutych butów wyskakujących z samochodów żołnierzy na "betonkę" pod naszymi oknami gwałtownie przerwał nam sen. Musieliśmy natychmiast się ewakuować, bo Niemcy zamierzali w naszym domu urządzić kwaterę dla oficerów. Mama w pośpiechu zakładała mi wełniane gryzące w nóżki pończochy a ja płakałem. Zamieszkaliśmy w innym domu na zimnym poddaszu. Tam rozpoczęła się choroba naszej mamy zwana suchotami, która ciągnęła się do 17 czerwca 1949 r. W niedzielę 28 stycznia 1945 r,do Sierakowa wkroczyły wojska sowieckie. Opuszczone w pośpiechu przez Niemców nasze mieszkanie zajęło teraz wojsko sowieckie. Tak rozpoczął się 45 -letni okres komunizmu.                                 
                                                                                                                          Stanisław Gruszka
                                                                                                  urodzony w Sierakowie w 1938 r.
                                                                                                                                  opr. MJ.


Today, there have been 10 odwiedzający (22 wejścia) on this page!
This website was created for free with Own-Free-Website.com. Would you also like to have your own website?
Sign up for free